Mój poziom pod koniec 3 klasy najlepiej określić może chyba
wynik 63% z matury podstawowej z matematyki pod koniec września w 4 klasie.
Bardzo zaniedbałem naukę matematyki przez 3 lata.
Progres poczyniłem gigantyczny, matura podstawowa w maju była
napisana wzorowo, bez żadnego problemu. Nie było zadania, które stanowiłoby
jakikolwiek problem. Z kolei rozszerzenie napisałem na 72% z drobnymi błędami
przez lekki stres i tremę.
Systematyczna praca, właściwe zaplanowanie czasu i stworzenie planu pracy, którego należy się trzymać.
Nie, jest to kompletna strata czasu. To właśnie przez uczenie się na takie przedmioty bardzo zaniedbałem matematykę.
Nie, matury ustne nie mają żadnego wpływu na rekrutację i nauka na nie, by zdać je na wysokim poziomie, mija się z celem.
Trzymaj się swojego planu, nawet mimo trudności lub problemów staraj się wypełniać normę.
Zacząłbym je zdecydowanie wcześniej i więcej uwagi poświęciłbym przedmiotom maturalnym.
Były bardzo pomocne. Utrwalanie zadań z lekcji na podstawie zadań domowych oraz dobry plan i umiejętne zarządzanie czasem były najlepsze i najbardziej pomocne.
Przede wszystkim dużą wiedzę matematyczną i umiejętność niekonwencjonalnego podejścia do zadania. Poszerzyły one horyzonty poza szkolny materiał i pokazały, że nauka potrafi być naprawdę przyjemna. Nauczyłem się też planowania i umiejętnego zarządzania czasem. Także dzięki artykułom i zapisom w książkach poznałem, jak ważny jest aspekt psychologiczny w efektywnej nauce.
Informatyka i Ekonometria w Gdańsku. Moje rady to przede wszystkim wybór kierunków perspektywicznych i takich, które nas ciekawią, tak abyśmy nie męczyli się na nieinteresujących nas wykładach. Dodam też, że studia wcale nie są tak straszne, jak je malują.